ee no dzieciaki trochę się mylicie. Może nie wasza wina, że mało się interesujecie filmami, ale jakbyście poczytali parę artykułów lub dobrych recenzji to byście wiedzieli jakie głupoty pleciecie. Ten film nie jest niczego podróbką. Został zrealizowany zupełnie niezależnie, a nawet wcześniej niż Madagaskar! Zbiegiem okoliczności były podobne wątki i prawie tacy sami bohaterowie. Dżungla bardziej niż na czasem absurdalnych żartów, jakie były w produkcji z Dreamworks, na opowiedzenie historii jej głównych bohaterów. Zauważcie sami w Madagaskarze to nie Melman, Alex, Gloria czy Martin byli śmieszni, lecz grupka pingwinów, dwie małpy i król Julian ze swoją świtą.
Notabene w drugiej odsłonie Madagaskaru widzimy motywy właśnie z Dżungli! No ale tego juz raczej nikt nie zauważy.
Dżungla jest dość niedoceniona, bo jest filmem innym niż Madagaskar choć jednak gorszym, lecz nie należy jej tak krytycznie oceniać przez błędne przekonanie, że jest kopią.
Pozdrawiam
Trafne uwagi :)
Swoja drogą osobiści najpierw byłam na Dżungli w kinie (film mnie naprawde rozbawił do łez! :D), a dopiero parę miesięcy później oglądnęłam Madakaskar. więc dla mnie Madagaskar był podobny do Dżungli, a nie odwrotnie ;)
Ale jak już zauważył mój przedmówca, filmy są zupełnie różne. Owszem, pojawiają się czasami podobne motywy, ale to we współczesnym kinie praktycznie nieuniknione. Porównajcie np motyw Bazyla z Dżungli i Sida z Epoki Lodowcowej 2... Też było podobieństwo ;) Albo wiewiórki "na dopalaczu" w Skoku przez płot i w Czerwonym kapturku (-historii prawdziwej).
Poza tym, jakoś mało komu przeszkadza powielanie tych samych motywów w amerykańskich (użyję tego słowa jednak, ale z góry przepraszam jeśli kogoś uwrażę) "kretyńskich" komediach dla młodzieży...
Pozdrawiam :)